Cześć!
Mam na imię Ewa. Fotografuję rodziny, zdjęciami opowiadam historie i zatrzymuję Wasze wspomnienia.
Na zdjęciach chcę uchwycić Wasze emocje i pokazać Wam samym jak bardzo jesteście wyjątkowi. Kocham niepozowane zdjęcia w naturalnym otoczeniu, dlatego tak bardzo lubię robić zdjęcia u Was w domu. Jestem zdania, że przestrzeń którą tworzycie, trochę niezauważalnie, dzień po dniu jest ważnym elementem Waszej codzienności. Ulubione kolory, książki, detale, codzienne rytuały czy nawet kubki z których pijecie kawę, to wszystko sprawia, że zdjęcia są bardziej intymne, rodzinne, niepowtarzalne, po prostu Wasze.
Sama jestem mamą trójki i wiem jak cenne jest utrwalanie wspólnych momentów, tych codziennych, naturalnych, pełnych emocji. Tak zwyczajnych, że – wydawałoby się – niewartych zdjęcia. Ale to właśnie do nich wraca się najchętniej, po kryjomu ocierając łzy wzruszenia. Największa magia tkwi w chwilach, gestach, spojrzeniach, które w codziennym zabieganiu gdzieś nam umykają i nie zauważamy nawet jak były wyjątkowe. Gorący tulas o poranku, pulchne rączki splecione na szyi, błyskotliwa dyskusja przy kolacji, czy „Kocham Cię Mamusiu” szeptane do ucha. Drobne gesty, których wspomnienie z czasem staje się najcenniejsze na świecie.
Pomimo, że na codzień staramy się łapać te momenty, uśmiechy, zabawę, to przeglądając zdjęcia okazuje się, że same jesteśmy nieobecne w historii, którą zapisujemy dla naszych dzieci. A przecież to my, Mamy, jesteśmy najbliżej, zawsze gotowe przytulić i pocieszyć, bez nas te wspomnienia nie są kompletne.
Czas płynie zbyt szybko i chociaż nie potrafię go zatrzymać, mogę pomóc Wam go zapamiętać.
Jestem absolwentką warszawskiej Akademii Fotografii. Mimo, że nigdy nie uważałam, że trzeba skończyć szkołę, aby być w czymś dobrym, to czas tam spędzony był dla mnie bezcenny i wiele mnie nauczył. Miałam okazję zmierzyć się ze swoimi słabościami, zrozumiałam że chcieć to móc, utwierdziłam się w przekonaniu co chcę robić i przede wszystkim spotkałam wspaniałych, inspirujących ludzi. A to co najważniejsze, spełniłam w ten sposób jedno z moich największych marzeń, które wcześniej wydawało mi się kompletnie poza zasięgiem.
Miłość do fotografii zaszczepił we mnie, dawno temu i pewnie trochę nieświadomie, mój tata. Kiedy byłam mała zabierał mnie ze sobą do ciemni, to on pokazał mi magiczny proces pojawiania się odbitki na papierze i z dumą pokazywał swoje kolejne perełki – stare aparaty. Wtedy nie przypuszczałam, że zajmę się fotografią, ale kiedy w końcu po latach znowu znalazłam się w ciemni, tym razem z własnymi zdjęciami, czułam się jak w domu.
Kocham morze, którego szum pomaga mi oczyścić głowę. Lubię analogowe wieczory z książką, herbatą i kotem u boku. Kiedy udaje mi się znaleźć chwilę dla siebie – tkam. Spełniam się artystycznie, zakotwicza mnie to w czasie, uczy bycia tu i teraz i uważności na małe ważne rzeczy.
Zapraszam Cię do kontaktu, razem możemy stworzyć piękne wspomnienia.