Ania, Kuba, Ignacy i Aniela | Sesja rodzinna, Warszawa

Kiedy wchodzisz do mieszkania w którym widzisz pianino, stojak z nutami i pokaźny wzmacniacz, to wiesz że nie jest to przypadek. Czujesz, że nie będzie to zwyczajna sesja rodzinna, ani nawet rodzinno-brzuszkowa, będzie to coś wyjątkowego, co zapamiętasz na długo. Ania, Kuba, Ignaś i Aniela to muzykująca rodzina. Spotkaliśmy się, kiedy oczekiwali na najmłodszego członka rodziny – Basię.

Muzyka to pasja, która połączyła Anię i Kubę a miłość do niej przekazali (pewnie jeszcze w genach 😉 ) dzieciakom. Ania przyniosła swoje stuletnie skrzypce i nie było mowy, żebym nie usłyszała jak na nich gra. Cudownie było obserwować jak delikatnie i czule się z nimi obchodzi, jak sprawnie sunie smyczkiem po strunach. Czyste piękno. Wkrótce każdy przyniósł swój instrument i zaczęło się wspólne muzykowanie. A ja miałam prywatny koncert.

Niesamowite wrażenie zrobiło na mnie to jak porozumiewają się bez słów, jakby muzyka była językiem nadrzędnym. Dla mnie było to absolutnie magiczne doświadczenie. Wszyscy bardzo szybko zapomnieli o obecności aparatu, tak pochłonęła ich muzyka. Wspólne zainteresowania cudownie łączą, stwarzając przestrzeń do spędzania ze sobą czasu. Dzieci chętnie naśladują rodziców, a ich pasja w bardzo naturalny sposób staje się wspólną.